Przemyślenia

29.

MOJE PRZEMYśLENIA.
Cierpienie i krzywda to największa zmora współczesnego świata, pomijam niesprawiedliwość bo to też plaga innego gatunku i odrębny temat. Ludzie nie znoszą się nawzajem, nie znoszą siebie, stąd tyle zła, nieporozumień, wojen, potyczek różnego kalibru, wierzą w pieniądz i bogactwa a to ułuda więc każdy ma przysłonięte oczy i brnie na oślep w zatratę. Kraje, kultury, cywilizacje, upadały przez to, było fatalnie w każdej historii i w niejednym okresie. Przez ostatnie 60 lat nie było faktycznie jednego dnia spokoju,bez jakiejś lokalnej wojny i zawieruchy zbrojnej. Ciągle i wszędzie giną ludzie z tego powodu i każdy przyjmuje to za normalne a to normalnością nie jest.  Dzisiaj ludzie światli, wykształceni a dalej nic nie pojmują, stosują takie sposoby przemocy i gwałtu, że głowa boli. Ludzie cierpią, zwierzęta cierpią, przyroda i każde środowisko przez kogo, przez człowieka nadętego, niemądrego i zarozumiałego, zadufanego w sobie. To przykre, dokąd to nas zaprowadzi?        Nie ma co zwalać winy, na drugiego jak każdy z nas nie jest lepszy, depta trawniki, łamie i wycina drzewa, wyrzuca śmieci i niedopałki gdzie chce, nie zważając na kulturę, co mu tam… nikt nie widzi.                       Zastanów się każdy z osobna nad tym, co robisz, zwróć uwagę drugiemu, uczmy się porządku i szacunku do wszystkiego, bo wszystko ma swoje miejsce w świecie i potrzebę. Rozważmy sprawę zwierząt, ludzie je spożywają  ich mięso, więcej niż trzeba, zabijają je bestialsko aż przykro patrzeć, bo taka jest kolej i taki jest porządek rzeczy w łańcuchu pokarmowym, że jedne organizmy są pożywką dla wyższych ale nie należy wytwarzać takich potworności i stosować tyle okrucieństwa. Wiadomo, gdy cię ktoś uderzy, to boli i łzy cisną się do oczu a co mogą powiedzieć zwierzęta, one nigdy nie płaczą, są posłuszne i cierpliwe, takie jest ich życie ale czy  traktujmy je zawsze godne i z szacunkiem. To samo rośliny i wszystko inne stworzenie, nie podchodź z pogardą do rzeczy, bo i ciebie tak potraktują. Uważam, że niezliczone ilości zwierząt cierpią z powodu złego odżywiania ludzi na świecie, widząc w spożywaniu mięsa największą przyjemność. Czy to nie głupota, jakby co innego nie istniało do spożycia, owszem  trzeba i należy ale nie w takich ilościach a w dodatku ile jedzenia się wyrzuca po śmietnikach a to wszystko koszty i pieniądze. A potem każdy narzeka, że źle a każdy się do tego w jakimś stopniu przyczynia, marnotrawi się wiele bez zastanowienia. Wiadomo, że układ pokarmowi i trawienny człowieka jest roślinożercy, nie drapieżnika i dietę do spożycia można urozmaicić na wiele sposobów. Zwierzęta jednakże są wyposażone w system nerwowy oraz dysponują ograniczoną zdolnością myślenia, czego pozbawione są rośliny. Dlatego zwierzęta ryczą i płaczą, gdy są zabijane, rośliny nie. nie należy zatem porównywać zwierząt z roślinami a tym bardziej z ludźmi, ponieważ jest błędna to logika. Lepiej raczej zmienić swoje odżywianie na zdrowsze, jeśli to możliwe bo zjadając mięso w dużej ilości lub jeśli jest wyłączną podstawą jedzenia to należy wiedzieć, że mięso przetrawione zostaje w jelitach i powstają procesy gnilne, czego nie przy spożywaniu roślin. Owoce a szczególnie jabłka powoduję wtórna fermentacje, zbawienną dla usuwania kału i resztek niestrawionych substancji. Wiadomo, rośliny są żywe to trochę niższy rodzaj królestwa życia, rośliny są w letargu i śpią w najlepsze ale wszystko czują i odbierają przekazy i o tym należy pamiętać, tak więc jeden drugiemu służy, to takie posłuszeństwo pewnej wartości. Rośliny zdobywają i czerpią pożywienie z gleby, zwierzęta karmią się i roślinami oraz sobą, najczęściej w pierwszej kolejności drapieżcy atakują i zjadają chore zwierzęta, gdy nie ma pożywienia zjadają to co popadnie. Człowiek, dla odmiany jest bezlitosny, żywi się wszystkim, co uznaję za dobre i mu smakuje, to jest żywi się niższym rodzajem  życia w łańcuchu pokarmowym. Niejedno można zmienić w pożywieniu jak się chce, co innego serwuje kuchnia każdego kraju i tradycja kulturowa i oczywiście swoje przyzwyczajenia, nie zapominając o możliwościach finansowych. Jak nie ma pieniędzy zjada się co jest możliwe na portfel. Ale o tym decyduje ekonomia i zamożność państwa. Dla ciekawości, chcę zasygnalizować, że w wyższych wymiarach życia, istoty żyjące odżywiają się wyłącznie energią, ale to tak na marginesie.  Jadając mniej przetworów mięsnych, wówczas uczynisz wiele dla poprawy świata i siebie. Jesteśmy przecież cząstką również tego świata.To tyle co mam do powodzenia na to czego nie przyjmujemy do naszej świadomości, co dotyczy podrzędnych gatunków, bo człowiek nie lituje się nad drugim a co dopiero nad zwierzęciem czy drzewem, rośliną, to przecież dla wielu tło, odległe jak morze. Czas może zmienić nastawienie i swoją mentalność wreszcie, bo przecież w szkołach tego nie uczą, w domu może a z resztą nie ma wiecznie czasu na wychowanie dzieci, takie powstały warunki.Społeczeństwo stworzyło system z góry ustalony, ukształtowany przez lata i kulturę wytworzona, że od dziecka każda jednostka jest podporządkowana pewnym prawom i regułom kształtowania i służenia.W tym podlega się obowiązkowemu kształceniu u uczeniu w szkołach, podyktowanemu potrzebie przygotowania nowych kadr, personelu w społecznym życiu. I było do niedawno, że młodzi mężczyźni podlegali poborowi i obowiązkowej służbie w wojsku, dziś jest inaczej bo żołnierze są zawodowi.Wszystkie służby z reguły do czego służą, jedne dla utrzymania porządku, inne dla obronności ale co je wyróżnia u podstaw, prawo do zabijania. I w tym kierunku są przygotowywani do walki i na wszelkie ewentualności strategiczne. I to jest wpisane w kodeks i regulamin, zadawać cios wrogowi, niezależnie jaki on jest. Jakby nie patrzeć to potencjalni zabójcy, mordercy. Na te przygotowania i szkolenia łoży się  olbrzymie pieniądze, każdego roku, czy nie można by z tym coś zrobić, żeby coś zmienić, wyjść o krok do przodu przed innych, przed inne kraje, które się ciągle zbroją. Same Stany Zjednoczone posiadają ok. 730 baz wojskowych rozrzuconych na całym świecie, w jakim celu, czy dla pokoju – wątpliwe. .   Po co ludzie wstępują do wojska, dla pieniędzy, dla zarobku, dla kariery, przecież to jawna szkoła zabijania. Niby szkoli się dla obronności, lecz w dzisiejszej dobie mocarstwa militarne dysponują taką bronią, że nasza to sztuczne ognie, fajerwerki i zabawki dziecięce.  O co faktycznie walczą ludzie zwykli o jakie i czyje interesy, czy to dla prostego człowieka, chyba nie! Właściwie jakby popatrzeć, to światem rządzi strach i kto go w zasadzie wytwarza, za czyją sprawą jest ciągle walka, przemoc i okrucieństwo. Kto to powoduje? Czy człowiek nie powinien się zastanowić, po co to, komu to służy, zwichniętym umysłowo starcom, czy kacykom fortuny, który dla zabawy posyłają ludzi na rzeź, w imię czego, chorej wyobraźni, zemsty, braku współczucia. Jak życie pokazuje ulegamy ciągle psychozie bogactwa a nie o takie bogactwo w życiu chodzi a o bogactwo duchowe.Człowiek zawsze daje się ponieść błędnej fali, reklamie, modom, stylowi życia, którzy go inspirują i przy tym się bogacą, zbijają fortuny a głupi człowiek wszystko kupuje, co rynek prezentuje, reklama poleca.Czemu tak się dzieje, że pieniądz tworzy zamęt, o pieniądz każdy się zabija i pieniędzy pragnie nad wszystko, nad życie. Czyż to nie jest głupota a na głupotę nie ma rzekomo lekarstwa, inni się z tego Śmieją i dalej podkręcają interes, manipulują ją chcą, bo każdy kupi bez zastanowienia, każdy bubel.To są chwyty psychologii sprzedaż, ci  produkują je znają i totalnie wykorzystują, nie oglądając się na Nic, bo zysk się liczy a nie człowiek. Człowiek to masa, tłum, który ma podlegać woli bezdusznym, bezwzględnym uzurpatorom, polityki, finansów i biznesu, taki jest zamysł sprytny od zawsze a człowiek daje się w to wciągnąć i jest oszukiwany na wszystkie strony. Czy to nie jest paranoja, niby społeczeństwo jest wykształcone, niezależne a daje się wciągnąć w szpony interesów nieuczciwych, w sieć manipulacji i intryg, które nas ogłupiają i obezwładniają, stopniowo i powoli, bo nic nie ma do powiedzenia i do obrony. Człowiek żyjąc w  społeczeństwie wiecznie się poddaje, ugina zależny jest decyzjom odgórnym,czy właściwym czy nie. Bo jest nakaz, musisz a jak jest wojna, możesz zabijać paradoks jest w tym, że w przypadku wojny zabijanie jest zaszczytem i dostajesz za to medale a w czasie pokoju, to samo jest przestępstwem i dokonanie jest karane więzieniem. Absurd, jedno i drugie jest zbrodnią i to haniebną i po co takie gmatwanie i mieszanie ludziom w głowach. Co wywołuje konflikty i kto? czy nie idzie w porę,temu zaradzić. Wszystkiemu winna polityka, czy polityki nie można czymś innym zastąpić, nikt się nad tym nie zastanawiam, bo to dobra zabawa dla nielicznych, którzy nie wyrośli z krótkich spodenek.   
I to by było na tyle.
                                                                                                                              Sympatyk

30.

MOJE PRZEMYśLENIA.                                                                                                                                                                   Wszyscy zapewne nie znoszą przemocy ale jednak tak się składa, ze jeden nad drugim się pastwi, mąż nad żoną, matka nad dzieckiem, chłopiec nad dziewczyną, czy szef nad pracownikiem. Jedna sztafeta okrucieństwa, bo źle się układa, źle w życiu się dzieje, coś nie wychodzi, jest najgorzej w stosunkach, bo nie można się dogadać. Porozumieć wreszcie, więc powód jest by się wyżyć, dobrze przyłożyć, potwornie zemścić,  i to na kim? Na słabszym oczywiście, na tym co jest pod ręką i kto jest bezbronny,  tak więc powstaje koło zamknięte, zniewagi i okrucieństwa, z jakiegoś powodu, złości co w środku siedzi a chodzi o niezrozumienie rzeczy. I to właściwych ale to już psychologiczna strona aspektu, która zachodzi za skórę a my, jak i każdy z osobna nic z tego nie kapuje, dlaczego cos takiego występuje. W pierwszym mierze, to gniew jest przyczyną, co tkwi w zakamarkach i się ujawnia, bo jesteśmy w zaułku swoich słabości, nieporozumień z samym sobą i nie potrafimy się odnaleźć z braku zdolności i możliwości psychicznych. Przyczyny się tworzy i wywołuje na zawołanie w wyniku sprzeczności natury własnej lub kogoś albo rzeczy martwych i to jest zabawa losu.  A jak by się temu przyjrzeć dokładniej, to każdy dokłada cegiełkę do tego w jakiś sposób. Ale to rzeczy powracając, to każdy ma jakieś marzenia, plany z dzieciństwa, z lat młodości i nie może ich spełnić, ani zrealizować, z braku warunków i niemożności finansowych. Zawsze są inne potrzeby i cele ważniejsze, zawsze jest coś co nam odbiera szansę. Tak jest wtedy, gdy jest się zależny od ojca, matki, rodziców i szefa i od kogoś tam….. w końcu będąc mały, nic się nie ma do powiedzenia a to narasta, żal co dławi i zżera do kości. W końcu kiedyś czara się przelewa i należy się wyładować, dać upust gniewu, pomścić co złe nam zabiera pragnienia. Odbić się na złu i krzywdzie, która nas dotyka i dusi od lat. To może jedna z przyczyn a jest ich zapewne bez liku. Druga z przyczyn być może, to złość, nieuzasadniona, gdy ojciec bije bez powodu, z przyzwyczajenia, na zapas, karci matka o byle co, bo chce wychować dziecka, by spełniło to, co ona nie osiągnięta i gwałci moralne przez  nakaz, przymus, bo mały jest bezsilny i nie ma prawa protestu, zdany na łaskę i niełaskę rodziców. Życie przez to staje się niemożliwe i nie do zniesienia. Gdy rzuci cię dziewczyna, mąż opuści, nie ma nic gorszego jak zraniona kobieta, ojciec kocha młodszą siostrę albo matka swojego syna, szef lubi koleżankę albo kolegę bardziej ceni, wtedy zemsta sama się ujawnia a odwet rodzi się w głowie. Musisz, bo ode jesteś zależny i tak w pracy, w rodzinie, w małżeństwie i wszędzie. Tak oto przedstawia się patologia ale to tylko czubek góry lodowej, namiastka złego, co się ujawnia za życia pokoleń, całej ludzkości.  Błędy każdy popełnia ale na błędach się uczy albo i nie, to zależy kogo dotyczy. Jak inteligentnego, to podatny grunt i rozumie w mig. A u innych, nieprzystępnych, stąd rodzi się agresja, negatywna siła odwetu, by dopiec drugiemu, bo to jedyna droga, by spełnić siebie za wszelką cenę. Jakaż to głupota, takie rozumowania, jeśli takie występuje, ale coś w tym prawdy jest, każdy się innymi kieruje motywami. Nie umiejąc wytłumaczyć postępowania. To osobista zdrada, w siebie skierowana, z jakiej przyczyny, braku świadomości i miłości w sobie. Pierwsza przyczyna leżąca u podstaw postępowania, to gniew, żal, złość a teraz najważniejsza, to miłość. Z tego wynika niezbicie, jak ktoś nie był kochany, nie zna co to czułość i ciepło matczyne, rodzicielskie będzie zimny, bez uczuć, których nie zaznał i nigdy nie odczuł i to powód następny, jakże bolesny. Dziecko potrzebuje opieki, pragnie by ktoś o niego się troszczył, przytulił czasem, odczuł że jest kochanym i wyróżnionym od innych, nie mówiąc o bezpieczeństwie wewnętrznym. To prawda znana, jakże pomijana przez wychowawców i rodziców. Z braku czasu i nerwowości warunków wyklucza się podstawy i porzuca dziecko w na bok i dzieci niejedne czują się odtrącone i zakompleksione z tego powodu. Nie raz jest tak, że dzieci później wychowuje ulica i mamy tego efekty. Za to rodzice często w zamian rekompensują sprawę dając pieniądze na wszystko i to jest błąd jeszcze gorszy. Bo pieniądze niczego nie załatwią a pogarszają sprawę. A winę w dużej mierze ponosi państwo a ściśle mówiąc jej instytucje społeczne. Lecz to już temat „morze” ciągnący się latami, bez zmian i jakiegokolwiek zaangażowania ze strony władz, tą sprawą. A takich spraw tego rodzaju jest multum co niemiara, wszędzie zaniedbania aż groza zionie i patrzy strach w oczy.Czy bywało kiedyś lepiej chyba nie, zawsze była sprzeczność, konflikt na każdym poziomie życia a racja była podzielona jak zwykle. Gdzie upatrywać winę, w nieporozumieniu, nikłej świadomości czy braku miłości w sobie. To znów psychologia dochodzi do głosu i się ujawnia by położyć kres wszystkiemu.Nauka, nauka i to wszystko co moim zdaniem decyduje a potrzeba tak niewiele by odwrócić sprawę, by być tylko ciut lepszym człowiekiem, kochanym i szczerym. Osadzonym w tolerancji, której nam brakuje,jak i wielu innych przymiotów. Świat jest pełen przemocy i gwałtu, okrucieństwo przejawia się na każdym kroku, w każdym krańcu świata i zakątku, z jakiego powodu nikt tego nie bada, nie chce znać motywu, podejrzewam, że z braku właśnie miłości ale tej duchowe., wyższego rzędu. Człowiek gardzi jeden drugim i to chyba jest podłożem wszystkiego zła i niezadowolenia z życia. Wyższe racje i wartości powinne dominować i nie mówiąc już o przesłaniach czy ideach, których nie brakuje lecz, kogo dziś to obchodzi i interesuje, liczy się grosz i to za wszelką cenę. Materializm przysłania oczy, kasa się liczy i pełny portfel więc co tu się dziwić, takie nastawienie, taka przyjęta filozofia błędna życia. Jakże krótkowzroczna i podstępna bo w ten sposób każdego można kupić za każdą cenę i tak upadek rozsądek, logika i moralne wartości, jak patrzy się na wszystko przez żołądek. Jak widać to sprawa dyskusyjna, zależna od kręgu i środowiska, które preferuje swoje wartości i nimi żyje. Jak by nie patrzeć, to świadomość decyduje i uczucia jakim kto jest człowiekiem i jakie obiera stanowisko względem, swoich poglądów i nastawienia, jeśli jest złe to przemawia przez człowieka zawsze ubóstwo duchowe. Przez upadek moralny, człowiek jest nikczemny i gruboskórny, zły w swej naturze istoty. A na to nie ma lekarstwa, lekarstwem jedynym jest cierpienie, ból i wszelkiego rodzaju nieszczęścia jakie życie niesie.Dlatego trzeba się obudzić i wyrwać ze śpiączki i zacząć od siebie, małą przemianę poczynając od tego: pokochaj siebie szczerze, niezauważenie od serca jak i drugiego, choćby bez potrzeby.Kochaj siebie, to nie znaczy przez miłość egoistyczną a miłość bezinteresowną, to jest zasadnicza różnica. Nie szanuje jeden drugiego, każdy ma wroga za swego przeciwnika i co z tego wynika, że to przenosi się na społeczeństwo, do szkoły, podwórka, na łono rodziny. Dzieci podchwytują wyzwiska, młodzież się uczy braku kultury i mamy brak,tolerancji, obłudę i fałsz niespotykany i każdy oszukuje każdego nie mając litości.I do czego to doprowadziło, brak uczucia, to tak niewiele a jak ważne……..                                            I to by było na tyle.
                                                                                                                              Sympatyk