- felietony z 2016 roku

 

EXTRA Siemianowice gazeta lokalna

28 marzec 2016 ·

W ŚWIĄTECZNYM WYDANIU EXTRA

Z kolekcji Jadwiszczoka

Kino też było…

Amfiteatr w Parku Miejskim, to miejsce, które zapewne każdy zna i prawie każdy kiedyś tam był na imprezach kulturalnych lub przy okazji popytu w Parku Miejskim. Każde przyzwoite miasto musi mieć amfiteatr i my mamy .

    Położony w ładnym miejscu w Parku Miejskim w pobliżu Pałacu Donnersmarcków i innych ciekawych miejsc jak Muzeum Miejskiego, Stawu Rzęsa, Pola Golfowego i Parku Pszczelnik. Od najmłodszych lat pamiętam Amfiteatr ,który kojarzył mi się z częstymi wstępami artystów i różnymi imprezami kulturalnymi. Praktycznie kiedyś w każdą sobotę i niedzielę w tym miejscu coś się działo. Występowali tu znani wykonawcy z kraju oraz nasi siemianowiccy artyści, między innymi Zespół Pieśni i Tańca „Siemianowice” z orkiestrą, zespoły „Gejzery”, „Siemianie” i wielu, wielu innych.

   

    Widownia zazwyczaj była pełna , a ludzie bawili się wyśmienicie. Dużym powodzeniem pod koniec lat 50-tych cieszyły się sobotnie dyskoteki na płycie amfiteatru i konkursy taneczne , gdzie każdy mógł w nich uczestniczyć. Do czasu kiedy nie było jeszcze amfiteatru, miejscem w parku do posłuchania muzyki na żywo, był teren na przeciw obecnego placu zabaw. Mieszkańcy rozkładali sobie koce na trawie i z całymi rodzinami odpoczywając, słuchali dobrej muzyki.

  Zazwyczaj była to siemianowicka orkiestra górnicza lub hutnicza grająca na drewnianej podwyższonej scenie nazywanej potocznie „bina”. Kino też było,

  czyli Letnie Kino Nocne, które funkcjonowało od samego początku powstania amfiteatru. Kino miało swoich stałych bywalców , którzy chętnie przychodzili oglądać filmy, w piękne wieczory pod gołym niebem. Zazwyczaj właśnie tu, na koniec organizowanych przez miasto „Dni Siemianowic”, młodzież z siemianowickich szkół kończyła swój marsz, organizując na miejscu imprezy kulturalne i konkursy.

     Było głośno, wesoło i ciekawie. Podobnie było po obchodach 1 – majowych , ale wtedy było bardziej oficjalnie i przez to sztywno. Ulubionym miejscem siemianowiczan była Restauracja „Parkowa”.

    Siadając przy stoliku i konsumując dobrą potrawę lub piwko, z tarasu można było obserwować piękny Park, i to co się dzieje wokół . Dzieci miały jeszcze dodatkową atrakcję w restauracji, a mianowicie oczko wodne na tarasie, w którym pływały złote rybki. Warto przypomnieć, że w latach 50 – tych XX w., amfiteatr częściowo budowany był w czynie społecznym przez mieszkańców miasta. Kształt samego amfiteatru zmieniał się co jakiś czas. W pierwszej wersji był ekran z wąskim pasem sceny dla zespołów muzycznych, orkiestr oraz z dużą okrągłą płytą estradową przeznaczoną do występów. Później zlikwidowano okrągłą płytę i powiększono scenę, zwiększając ilość miejsc na widowni. Następnie wykonano zadaszenie samej sceny oraz wykonano pomieszczenia socjalne dla artystów . Dobrze się dzieje, bo ostatnio nasz amfiteatr, znów przechodzi swój renesans, co widać gołym okiem, przybywa imprez kulturalnych, zaczyna żyć. Uważam, że zainwestowanie w zadaszenie całego obiektu byłoby zasadne, ponieważ warunki atmosferyczne nie wpływałyby na przebieg imprez i koncertów, a scena byłaby miejscem stałych występów i prezentacji siemianowickich artystów. Zachęcam już teraz do stałego odwiedzania amfiteatru w tym roku , bo będzie się działo. Kończąc, z okazji Świąt Wielkanocnych, wszystkim Czytelnikom, życzę dużo szczęścia, radości i uśmiechu.   Marzec 2016 rok.

Pozdrawiam. Marian Jadwiszczok

==============================================================