- felietony z 2017 roku

 

EXTRA Siemianowice gazeta lokalna

·

Z kolekcji Jadwiszczoka

Do biegu, gotowi, start

Lekkoatletyka w latach 60. XX w. w Polsce, również w Siemianowicach, była bardzo popularna. Dzięki wspomnieniom Pana Józefa Wąsika,

  przed laty czynnego zawodnika sekcji lekkoatletycznej HKS Siemianowiczanka, wrócimy pamięcią do tamtych lat, kiedy jedynym klubem gdzie można było trenować lekkoatletykę był HKS Siemianowiczanka w Pszczelniku. Przechadzając się tamtędy łza kręci się w oku, bieżnia przypomina lata 60. ubiegłego wieku i może dlatego wspomnienia powracają same. W latach 60. chętnych do uprawianie tego trudnego sportu było wielu, przez wszystkie sekcje przewinęło się dziesiątki młodzieży. Część zaliczała tylko parę treningów i na tym kończyła przygodę z lekkoatletyką, większość jednak trenowała systematycznie przez lata odnosząc mniejsze lub większe sukcesy na Śląsku i w kraju.

  

Zasłużonymi i wybitnymi zawodnikami wywodzącymi się z tego klubu byli:

- Kulomiotka Magdalena Breguła urodzona w 1921 roku w Siemianowicach, która rozpoczynała sportową przygodę w HKS-ie , później kontynuowała ją w Pogoni Katowice i KS Stal Katowice. Olimpijka z Helsinek (1952 r,),gdzie zajęła 10 miejsce, uczestniczka mistrzostw Europy w Brukseli, gdzie zajęła 5 miejsce, pięciokrotna mistrzyni Polski w pchnięciu kulą i pięcioboju.

- Beata Habrzyk urodzona w Siemianowicach kulomiotka, która rozpoczęła karierę w HKS Siemianowiczanka w latach 1968-1970, później w Piaście Gliwice i Górniku Zabrze. Mistrzyni Polski w latach 1977, 1978 i 1979, wicemistrzyni w 1975 roku, halowa mistrzyni Polski w latach 1974, 1977, 1978 i 1979. Wielokrotna reprezentantka Polski.

Klub HKS Siemianowiczanka posiadał w latach 60. wielu wspaniałych trenerów, którzy przyczynili się do popularyzacji i rozwoju tego sportu:

- Henryk Praski zawodnik Sokoła Siemianowice w latach 1933-1935, później Strzelca Katowice i Górnika Zabrze. Wice mistrz Polski w pchnięciu kulą w latach 1936-37. Mistrz Polski w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem w 1950 roku.

Świetnymi trenerami byli: Wiecha Zygmunt, Lorenc Franciszek, Lasoń Władysław, Grodoń Joachim, Tumidajski Tadeusz, Kandzia Fryderyk ( od 1960 roku zawodnik ).

W klubie HKS Siemianowiczanka w sekcji lekkoatletycznej na wysokim poziomie funkcjonowały w latach 60. prawie wszystkie dyscypliny. W 1970 roku klub wszedł do Ligi Okręgowej w sekcji lekkoatletycznej a zawodnicy brali udział na Śląsku w różnych zawodach młodzików, juniorów czy branżowych. Przeglądając archiwalne protokoły z zawodów wyczytałem, że najczęściej brali w nich udział zawodniczki i zawodnicy:

        Buchacz Ilona, Wanot Joanna, Krawczyk Maria, Magier Urszula, Peterek Alicja, Ulbrich Urszula, Paruzel Alicja, Pilarczyk Jadwiga, Skrzypiec Halina, Habrzyk Beata, Neuman Ewa, Kopiec Jolanta, Przybyła Irena, Poloczek Bożena i Donaj Teresa, która w skoku wzwyż osiągnęła I klasę sportową, następnie Michna Henryk,

       Depta Stefan, Ledwoń Krystian, Lemaszewski Michał, Wiora Jan, Wojdyło Stanisław, Surma Tadeusz, Wąsik Józef, Maroń Henryk, Polakowski Zbigniew, Wróbel Janusz, Wojtyczka Piotr, Sikora Andrzej, Klabisz Henryk, Kłokowski Józef, Domin Andrzej, Olszar Michał, Kałan Krzysztof, Nowicki Mirosław, Wolny Edward i Stefankiewicz Stefan.

  

Długa lista, świadczy o ilości zawodników i popularności sportu w latach 60. i 70. XX w. Początek lat 80. to już schyłek popularności lekkoatletyki w naszym mieście. Ostatnie zawody sekcji lekkoatletycznej odbywały się w latach 1981-1982. W 1983 roku działalności zakończyła sekcja lekkoatletyczna. Po latach, ze łza w oku, wspominam Pszczelnik, stadion, doły, ścieżki zdrowia i wiele innych ciekawych miejsc. Moja przygoda z lekkoatletyką rozpoczęła się właśnie tu. Szkoły Podstawowej nr 1 przy ulicy 1 Maja nie miała sali gimnastycznej i zajęcia z wychowania fizycznego musiały odbywać się na Hali, stadionie i dołach w Pszczelniku. Nauczycielem naszym był trener sekcji lekkoatletycznej Siemianowiczanki, który wtajemniczył nas w zagadnienia tego sportu. Bardzo chętnie uczestniczyliśmy w zajęciach. „Lizneliśmy” wszystkie dyscypliny, towarzyszył temu zapał do sportu, oraz udziału w spartakiadach i zawodach międzyszkolnych. Mile wspominam te czasy zastanawiając się, jak potoczyłoby się moje życie gdybym po namowach trenera Joachima Grodonia został czynnym zawodnikiem? Obecnie w naszym szkołach nauczyciele wychowania fizycznego starają się zachęcać dzieci do uprawiania dyscyplin lekkoatletycznych poprzez organizowanie zawodów szkolnych i międzyszkolnych z tą myślą, że w przyszłości któreś z nich wybierze karierę sportową, i osiągnie sukcesy rozsławiając miasto i kraj. Wielu zarażonych w dzieciństwie lekkoatletyką bierze udział w licznie organizowanych biegach ulicznych

Marian Jadwiszczok

==============================================================